#21 "Prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów" Krystal Sutherland


„Prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów” to książka, do której podchodziłam z ogromnym dystansem. Przed jej przeczytaniem byłam przekonana, że w moje ręce trafiła miła, lekka i przyjemna ‘młodzieżówka’. Po pierwszych kilkunastu stronach byłam wręcz przekonana,   że miałam rację. Jak się jednak szybko okazało lekkość języka, pewien dowcip, żartobliwe zabarwienie narracji było tylko przykrywką… Cała historia okazała się tylko bazą do ukazania poważniejszych problemów.  Dlaczego?

W książce już od pierwszych stron poznajemy nastolatkę Esther oraz jej specyficzną rodzinę. Ona sama jest specyficzna – ma swój styl, swoje przyzwyczajenia i listę swoich prawie najgorszych koszmarów. Esther wierzy, że jej dziadek spotkał Śmierć, a przez to jej rodzinę dopadła śmiertelna klątwa, która prędzej czy później sprawi, że każdy jej bliski umrze w wyniku spotkania ze w swoim największym lękiem. Brat boi się ciemności, matka – pecha, ojciec – przestrzeni, dziadek – wody, a ona? Tak naprawdę chyba jeszcze nie wie, co jest jej największą fobią. Być może sam fakt, że nie wie co to jest? Może po to tworzy listę koszmarów bo zakłada, że któryś z tych koszmarów stanie się jej fobią, która zada kiedyś śmiertelny cios?
Pewnego dnia przy pomocy chłopaka, którego poznała, gdy była dzieckiem decyduje się stawić czoła lękom z listy koszmarów… czy uda się je pokonać?



Opis wyżej to zarys fabuły, która stopniowo rozwija się na kolejnych kartach książki. Jeśli jednak poszukamy głębszego sensu tej historii okaże się, że nie ma w niej nic zabawnego. Co więcej – sama Esther też powoli zaczyna dostrzegać, że te fobie i lęki to tylko przykrywka do poważniejszych problemów. Pytanie bowiem, czy jej bratu towarzyszy ciągły smutek, czy może depresja? Czy to magia jest powodem dla którego jej ojciec zamknął się w piwnicy, czy po prostu stany lękowe? Czy jej mama ma obsesję? Gdy na te wszystkie pytania nasza bohaterka odpowiedziałaby ‘tak’ oznaczałoby to, że jej rodzinie nie grozi klątwa, która doprowadzi do ich zagłady, lecz choroby natury psychicznej, które da się leczyć.

Książka mówi nam o naszych lękach, obawach, koszmarach, fobiach w taki sposób by ukazać, że bardzo często jedynym skutecznym sposobem na ich pokonanie jest stawienie im czoła  lub przekonanie, że to co wydaje się nam tak bardzo straszne, straszne w rzeczywistości nie jest. 
Jednak, żeby się o tym przekonać musimy stanąć ze swoja fobią oko w oko i pokonać ją, zaakceptować, zrozumieć.
Esther była świadoma, że strach zrujnował życie jej bliskich. Ona sama bardzo nie chciała podzielić ich losu. Czuła jednak, że nie ma odwrotu, że klątwa, która wisi nad jej rodziną dopadnie pewnego dnia również ją. Starała się jednak odwlekać ten moment w czasie. Broniła się przed poznaniem swojej największej fobii bo jak twierdziła woli „żyć w ciągłym strachu, niż umrzeć”.



Przy okazji lektury „Prawie ostatecznej listy najgorszych koszmarów” pojawiły się również w mojej głowie refleksje nad tym, czego JA boję się najbardziej. Niestety nie szukałam odpowiedzi zbyt długo. Moją fobią jest samotność. Często czuję się samotna – nawet gdy otaczają mnie ludzie. Staram się szukać w swoim życiu sposobów by nie zostać sama. Niestety z każdym dniem dochodzę do smutnych wniosków, że im bardziej się staram, tym bardziej staje się samotni.    Mi moja walka z moją fobią na razie się nie udaje. Może czas zaakceptować to, że nie każdy musi mieć obok siebie osobę, która kocha, rodzinę, bliskich i przyjaciół. Może czas zaakceptować to,  że są ludzie, którzy muszą przejść przez życie samotnie i samodzielnie stawiać czoło swoim problemom… i być może w moim przypadku też tak musi być? A może przeciwnie – pewnego dnia wszystko odwróci się o 180 stopni?

Oczywiście zobaczymy co przyniesie życie. Ja staram się na razie  nie chować głowy w piasek        i będę walczyć o to by moje lęki kiedyś minęły. Teraz jednak cieszę się, że książka Krystal Sutherland trafiła w moje ręce. Dzięki niej miałam okazję do głębszych refleksji. To ona wymusiła na mnie spojrzenie prawdzie w oczy, stanięcie przed lustrem – twarzą twarz z samą sobą i przyznanie się do własnych lęków. Polecam wszystkim zagubionym, niepewnym, zlęknionym   i szukającym odpowiedzi na to, jak przestać się bać…. nie ważne, czy będzie to strach przez pająkiem, czy życiem!

 

Wydawnictwo Dolnośląskie
Premiera: 14.03.2018 r.
Tytuł oryginału: A Semi - Definitive List of Worst Nightmares
Stron: 318


Komentarze

instagram

Copyright © Recenzowane.pl