#50 "Moc sześciu minut. Codziennik motywacyjny" Spenst Dominik
"Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy ją dzielisz".
Poranne spotkanie z dziennikiem to przede wszystkich zastanawianie się nad tym, co zrobić, aby nadchodzący dzień uznać za udany. Dla mnie to wyznaczanie zadań i celów na dzień, ale takich prostych, realnych do zrealizowania w zabieganej codzienności.
Najwięcej trudności sprawia mi tworzenie własnych afirmacji na nadchodzący dzień. Ale to chyba tylko wynik tego, że w ostatnim czasie moja codzienność jest dosyć monotematyczna, a może też braku kreatywności?
Ciekawe jest to, że dziennik nie ma stałej struktury. Otrzymujemy tu swoistą dowolność i swobodę mamy jednak wyczuwać się w to, co zapisujemy, aby znaleźć własny rytm.
Autor podkreśla jednak, że bardzo prawdopodobne jest, że dziennika nie będzie prowadzić się codziennie i dodaje,, iż jest to zjawisko normalne. Nie należy się tym przejmować. Ważne, aby podjąć chociażby najmniejsze działania.
Komentarze
Prześlij komentarz